Udało mi się zdążyć jeszcze przed świętami Bożego Narodzenia z zakończeniem konserwacji putta dla pana Macieja. Pochodzenie putta oraz czas, w którym powstało, nie są dobrze poznane. Z opowieści pana Macieja, wynika, że w jego rodzinie znajdowało się odkąd sięga pamięcią, czyli od ponad pięćdziesięciu lat. Otrzymał je w darze od ciotki, ale wcześniej wisiało w sieni jednej z kościelnych plebanii z okolic Łodzi. I to właściwie wszystko, w kwestii pochodzenia. Figura anioła pozornie wygląda na epokę rokoko, ale naturalnie mogłaby być wyrzeźbiona przez nieznanego snycerza w czasie późniejszym niż wspomniana epoka. Materiałem jest drewno brzozowe, a cała figurka składa się z kilku elementów, o wysokiej jakości spasowania- szczeliny są minimalne i trudno je było dostrzec przed oczyszczeniem. przez warstwy starej, ściemniałej politury. Aniołek w przeszłości doznał prawdopodobnie licznych upadków i czyjaś niewprawna, (ale troskliwa ręka ) pokleiła poszczególne części butaprenem... Prace ro
Usłyszałem niedawno głos, że nic nie pokazuję nowego. Moim życiowym imperatywem jest nieustanne lenistwo, więc z trudem zebrałem się za akcję aktualizacji; Czas najwyższy nadrobić zaległości. Rysunek tuszem poniżej, to efekt tytanicznej pracy ostatnich czterech ciemnych deszczowych niedziel. Skan jednak, wykonany na moim wysłużonym sprzęcie HP bestialsko obszedł się z subtelnościami rysunku stalówką. To nic. Pomyślałem, że i tak warto to pokazać właśnie tutaj.