Głowę Nataszy zostawię już na tym etapie. Będę musiał pomęczyć teraz temat klepsydry i odwzorowania szkła w ogóle. Myślę też nad tłem. Spieszy mi się już do następnych malowań. Wyzwania znacznie większe - Aga, Jeannine... Ale dość o tym, biorę się do pracy. Spróbujcie namalować coś Griffinami, będziecie się cieszyć z tego, że olej już następnego dnia jest suchy !