Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z stycznia 28, 2018

Tuszowanie łódzkie II. Beczki Grohmana

Ponownie tusz i łódzkie klimaty postindustrialne. Tym razem Beczki Grohmana z ul. Targowej. Nie do końca jestem zadowolony z eksperymentatorskich zabiegów z nadaniem cieniom struktury. Dostało mi się też od J. za proporcje dziewczynki z plecakiem. Pisak sepia-  Uchida Yoko, 003.

Panorama Piotrkowskiej czyli mocowanie się z perspektywą.

Teraz, kiedy już wieczór i pracę oddałem w ręce Aleksandry pomyślałem, o tych wszystkich kilkutygodniowych bataliach toczonych z perspektywą. I  nie mam pewności, czy  linie opisujące bryły budynków zupełnie posłusznie podporządkowały się punktowi zbiegu na horyzoncie . Oczywiście nie odrzucam reguł, zasad rysunku w perspektywie. Ale czy dosłowność i wierność w odtwarzaniu rzeczywistego obrazu ulicy Piotrkowskiej była dla mnie najistotniejsza ? Czy może sama radość eksperymentowania i odkrywania nowych tonów wydobywających się spod kolejnych warstw pigmentowo-grafitowych kresek. Obraz nawarstwiał się, kolor i struktury nabierały własnych wymiarów, głębi. Niebo z sinego, tak łódzko postfabrycznego, tak cudownie sadzowego w zapachu i smaku stało się nagle czymś nieoczekiwanie klasycznym, renesansowym. Niebem Włoch, szczególnie Rzymu z poszarpanymi, drobnymi obłoczkami. Pocztówka wkomponowana w panoramę, miała być elementem spajającym teraźniejszość z prze