Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z 2015

Portret podwójny w tuszu.

W grudniu narysowałem niewielki portret tuszem dla Cz. Jako tusz posłużyła mi talensowska Ecolina.

Tramwaj - Technika - Tusz

Tytuł posta to oczywiście parafraza tytułu artykułu piewcy  modernizmu Tadeusza Peipera - "Miasto - Masa- Maszyna".  I wszystko tutaj do tez modernizmu pasuje. Jest maszyna, do tego miejska, poruszająca się po szynach, kiedyś miasta Łodzi, jest i pewna nieokreślona masa tej maszyny. Masa była też transportowana wewnątrz maszyny do fabryk i biur - robotnicza, inteligencka, wyborcza... Dzisiaj smutny i pordzewiały kadłub Lilpopa II stoi gdzieś na polanie w okolicach Łodzi i na szczęście jest poddany żmudnemu procesowi konserwacji. Trochę z tej historii opowiedziałem przy pomocy piórka i tuszy.

Lekcje dynamiki I

Kinetyka, dynamika. Pojęcia, które nieomal automatycznie kojarzą mi się z ruchem, sportem, czasem z piłką nożną. Mam jakieś wyobrażenie o kształcie piłki, kolorach heksagonalnych, kontrastujących łatek, o boisku i dwóch bramkach. Poza tym o piłce, wiem niewiele. Mateusz jednak trenuje piłkę nożną. Jak ukazać w portrecie postać czynnie zajmującą się sportem, zwłaszcza jeśli w pobliżu piłki nie ma ? Dynamiczne pozy, rzuty i przechwyty, choćby z kijkiem podniesionym spod drzewa. I przestrzeń dokoła. Projekt powstał dość szybko. Od samego początku miałem gotową koncepcję na ten podwójny portret. Podobnie jak w rysunku z Paulą, postawiłem tutaj na lekkość kreski, budując bardziej ogólną scenę i kontury, bez nadmiernego pochylania się nad detalami. Papier - Accademia Fabriano, grafit wodorozcieńczalny Derwent Graphitint. 

Paula w płaszczyznach

Po wizycie w Cricotece, trochę inspiracji pozostało w głowie. Przeniosłem je na karton. Struktury, warstwy grafitu, niczym fasada budynku Cricoteki z perforowanej stali cortenowskiej. Postać w zamyśleniu. Ołówki Derwent Graphi Tint, różne gradacje.

Ilustracje do Łowów Polskich

Jesienią zeszłego roku przygotowywałem ilustracje do tomiku poezji p.Jana Jerzego Jóźwiaka, pt. Łowy Polskie. Pan Jan to poeta z pasją łowiecką. Wiersze zawarte w książeczce mają podniosły i romantyczny nastrój. Starałem się jakoś dopasować do tej atmosfery rysując na prośbę autora kilka wedut mazowieckich zamków. Znalazła się tutaj również zabytkowa kapliczka przydrożna, typowa dla Mazowsza oraz ambona myśliwska. Obaj z panem Janem naczekaliśmy się kilka miesięcy na wydanie tomiku, ale wreszcie jest i można go już pokazać w blogu. Rysunki wykonywałem ołówkami Derwent Graphi Tint. Zamek w Płocku Ambona myśliwska

Provence

Styl prowansalski znany mi głównie z charakterystycznych rustykalnych mebli i przedmiotów, nie jest obszarem, po którym szczególnie swobodnie sobie pląsam. Na prośbę M, podjąłem jednak rękawicę i zmierzyłem  się z Prowansją. Namalowałem cały motyw na dębowej desce. Spękania, obawiam się, że wyszły trochę za mocne, zrobiłem crackiem Maimeri. Farby, to ponownie sprawdzone już akryle Vallejo.