Styl prowansalski znany mi głównie z charakterystycznych rustykalnych mebli i przedmiotów, nie jest obszarem, po którym szczególnie swobodnie sobie pląsam. Na prośbę M, podjąłem jednak rękawicę i zmierzyłem się z Prowansją. Namalowałem cały motyw na dębowej desce. Spękania, obawiam się, że wyszły trochę za mocne, zrobiłem crackiem Maimeri. Farby, to ponownie sprawdzone już akryle Vallejo.