Przejdź do głównej zawartości

Sankuilota na finiszu.



Bliki na liściach wykonywałem pisakiem żelowym. Efekt przeciętny.
I tak, wreszcie udało mi i się dokończyć opowieść farbami o francuskim włóczędze. Nie ukrywam że papier Fabriano, to materia dla mnie dość oporna. Nie polubiłem tego podłoża. Z przyjemnością spoglądam teraz na nową paczkę Cansona... Z przyjemnością myślę też o nowym temacie. Może będzie to piękna syrena ? Muszę popracować jeszcze nad światłem i laserunkami, ale wszystko już na nowym papierze.

Projekt, szkic, akwarela - Robert Ruszczyk

Komentarze

  1. Można się wpatrywać bez końca w ten magiczny obraz ... Każdy szczegół jest cudowny, wyszedł znakomicie ! Bardzo chciałabym zobaczyć syrenę w Twoim wyobrażeniu Robercie
    Serdecznie pozdrawiam i podziwiam Twoje dzieła , dziękuję za Twoje ciepłe słowa

    OdpowiedzUsuń
  2. Madlen, cieszę się z Twoich odwiedzin tutaj. Jesteś bardzo skromna, a przecież widziałem jak fantastycznie szkicujesz ! Tworzymy chyba jakąś grupę wsparcia. Ludzie są sobie potrzebni. Myślę o syrenie, ale muszę Ją jeszcze zapytać o zgodę na malowidło, które powstanie w oparciu o portret.
    Dobrze że wróciłaś.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja poprosiłabym o cos marynistycznego :-))) No i może wreszcie to winko niedaleko mojego domu? ...Hmm... u mnie już pachnie poziomkowo :-))) Dobranoc :-))

    OdpowiedzUsuń
  4. Ach wino i morze. Idealne połączenie, muszę to przyznać. Poziomki ? Pomyślę o tym.
    Pozdrawiam !

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Portret podwójny w tuszu.

W grudniu narysowałem niewielki portret tuszem dla Cz. Jako tusz posłużyła mi talensowska Ecolina.

Ilustracje do Łowów Polskich

Jesienią zeszłego roku przygotowywałem ilustracje do tomiku poezji p.Jana Jerzego Jóźwiaka, pt. Łowy Polskie. Pan Jan to poeta z pasją łowiecką. Wiersze zawarte w książeczce mają podniosły i romantyczny nastrój. Starałem się jakoś dopasować do tej atmosfery rysując na prośbę autora kilka wedut mazowieckich zamków. Znalazła się tutaj również zabytkowa kapliczka przydrożna, typowa dla Mazowsza oraz ambona myśliwska. Obaj z panem Janem naczekaliśmy się kilka miesięcy na wydanie tomiku, ale wreszcie jest i można go już pokazać w blogu. Rysunki wykonywałem ołówkami Derwent Graphi Tint. Zamek w Płocku Ambona myśliwska

Szkicowanie w Olsztynie

Podróżowałem nie dawno wzdłuż słynnego szlaku Orlich Gniazd. Od Częstochowy do Krakowa. W Olsztynie zatrzymałem się na dłużej. Malownicze ruiny zamku Olsztyn obudziły we mnie ducha rysownika. Stąd też popełniłem taki prosty, nie nazbyt dosłowny szkic. Nie jest to z pewnością rysunek na poziomie pejzaży Napoleona Ordy ale postanowiłem go umieścić tutaj. Jest już w dobrych rękach.