Przejdź do głównej zawartości

Pieśń do snu. Szkic







Dawno już mnie tutaj nie było. Wiele projektów w głowie, niezrealizowanych, może już  zawsze. Bo tak bywa przecież. Bywa często i bywa u wszystkich.
Obserwuję tą jesień, trochę już spokojniejszy, odrobinę bardziej pogodzony z tym co jest i co  musi być.
Z pamięcią.
Posłuchałem i pooglądałem trochę tego, co śpiewa Utada. I wtedy wymyśliłem sobie taką kompozycję. Polana w lesie, jesiennym i zimnym, ale tam w tym jednym miejscu, trochę światła i ciepła. Piastunka, a może szamanka, wiedźma, której piękno już było i nie zaświeci ponownie, wyje , zawodzi, mruczy pod nosem w jakimś pradawnym języku, swoją pieśń do snu.
Pomyślałem, że dobrze byłoby przelać to na kolory, na akwarelę i , że dobrze byłoby mieć trochę czasu na to.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Portret podwójny w tuszu.

W grudniu narysowałem niewielki portret tuszem dla Cz. Jako tusz posłużyła mi talensowska Ecolina.

Ilustracje do Łowów Polskich

Jesienią zeszłego roku przygotowywałem ilustracje do tomiku poezji p.Jana Jerzego Jóźwiaka, pt. Łowy Polskie. Pan Jan to poeta z pasją łowiecką. Wiersze zawarte w książeczce mają podniosły i romantyczny nastrój. Starałem się jakoś dopasować do tej atmosfery rysując na prośbę autora kilka wedut mazowieckich zamków. Znalazła się tutaj również zabytkowa kapliczka przydrożna, typowa dla Mazowsza oraz ambona myśliwska. Obaj z panem Janem naczekaliśmy się kilka miesięcy na wydanie tomiku, ale wreszcie jest i można go już pokazać w blogu. Rysunki wykonywałem ołówkami Derwent Graphi Tint. Zamek w Płocku Ambona myśliwska

Szkicowanie w Olsztynie

Podróżowałem nie dawno wzdłuż słynnego szlaku Orlich Gniazd. Od Częstochowy do Krakowa. W Olsztynie zatrzymałem się na dłużej. Malownicze ruiny zamku Olsztyn obudziły we mnie ducha rysownika. Stąd też popełniłem taki prosty, nie nazbyt dosłowny szkic. Nie jest to z pewnością rysunek na poziomie pejzaży Napoleona Ordy ale postanowiłem go umieścić tutaj. Jest już w dobrych rękach.