Przejdź do głównej zawartości

Driada.




Praca nad driadą ukończona. Wiele satysfakcji sprawiło mi malowanie wielobarwnych włosów. Białawe plamy na tle bujnej fryzury, miały tą kolorową wrzawę, trochę rozświetlić. Ale jak to z akrylami bywa, po wyschnięciu malowidło trochę pociemniało, a to co miało być świetliste, osiadło i przygasło... Powodem takiego zjawiska, jest używanie przez producentów farb, mlecznobiałej żywicy akrylowej jako spoiwa pigmentów. Daje to złudne wrażenie co do rzeczywistej jasności barwy, po wyschnięciu. Jedynym chyba wyjątkiem, jest Winsor & Newton, którego spoiwa są idealnie przeźroczyste. Nie ma więc zaskoczenia , że farba w trakcie schnięcia, ściemnieje. Niestety są to bardzo kosztowne farby...

Komentarze

  1. Piękne to mało powiedziane ... coś w tym jest - jakaś magia
    Pozdrawiam cieplutko

    OdpowiedzUsuń
  2. Madlen, dziękuję za ten komentarz. Ale odpowiem magicznie. Żyję w świecie magii, choć nie wszyscy w to wierzą. Żyję z połową duszy tylko...

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

N. w domu Kereta.

Dom Kereta na Chłodnej, a bardziej prawdopodobnie najwęższy budynek zurbanizowanego świata. Fascynujący projekt architektoniczny Jakuba Szczęsnego wciśnięty pomiędzy kamienicę i punktowiec na warszawskiej Woli. Ciekawie prezentuje się oglądany z zewnątrz, jako wąski, modernistyczny łącznik spajający dwie masywne bryły.Większe wrażenie wywarło jednak na mnie wnętrze. Widoczne ukośne linie szkieletu budynku, czystość form, oszczędne wykorzystanie i rozmieszczenie kolorów. Dom eksperymentalny, dom syntetyczny, jednak w pełni funkcjonalny i nie pozbawiony ciepła. Dom idealny. Czy taki był dla swojego pierwszego lokatora Etgara Kereta ? Mam nadzieję, że N. poczuje się w tym wnętrzu komfortowo.

Do pewnej książki...

Przygotowałem już w zeszłym roku cykl ilustracji do tomiku poezji. Tomik nadal oczekuje na wydanie, w czym bardzo kibicuję autorce. Pomyślałem, że coś z tego powinienem jednak pokazać. Być może sprawy związane z wydaniem nabiorą tempa ?... Rysunek wykonany tuszem.

Aga w, a trois crayons

Moja próba w a trois crayons   materiały Niedościgniony wzór   Technika znana przynajmniej od renesansu. W epoce rokoko ,a  trois crayons (węgiel, biała kreda, sangwina), opanowało do perfekcji kilku wybitnych twórców najbardziej znanych, można powiedzieć reprezentatywnych dla epoki i charakteru pracy w tej technice. Mogę  tutaj wymienić: Watteau, Fragonarda, Greuze'a czy Bouchera. To genialni mistrzowie, których dzieła podziwiamy wszyscy do dzisiaj. Szczególnym uwielbieniem darzę obrazy Bouchera, zwłaszcza te ukazujące mityczną Ledę z łabędziem. Ale w odniesieniu do techniki "trzech kredek", to właśnie rysunki i szkice  Greuze'a, tworzone były z największą ekspresją, szybką zdecydowaną kreską i mocnym światłocieniem. Portret Agi, zapewne jeden z kilku jakie powstaną, wykonałem z wielką radością i lekkością w rysowaniu trzema pastelami, po długim okresie nierysowania w ogóle. W wielu Jej fotografiach, co także przeniosło się na mojego autorstwa konterfekty